EN

28.06.1971 Wersja do druku

Antyk z zagadkami

Awangardowa sztuka wymaga od jej odbiorców intensywnego myślenia. Kon­templując dzieła współczesnych twórców z rzadka doznajemy uczucia normalnego zachwytu lub zwyczajnej ludzkiej satysfakcji. Chyba, że są to dzieła twórców wybitnych. Awangarda teatralna zmusza z reguły do umysłowej gimnastyki. Nie popieram tu bynajmniej "szejkizmu" panoszącego się na niektórych scenach. Nie odmawiam też teatrowi prawa do poruszania ludzkich umysłów. Bronię tylko widza, któremu twórcy dają zamiast lub obok istotnych tematów - zagadki. Powyższe sformułowania, z którymi oczywiście nie wszyscy muszą się zgodzić, przyszły mi na myśl po premierze "Antygony". Z zamieszczonych w programie wynurzeń reżysera spektaklu wynika, że idzie mu, najogólniej mó­wiąc, o przyswojenie (widzowi?) teatru antycznego oraz o pokazanie i odtwo­rzenie akcji tragedii Sofoklesa. Mamy tu bowiem do czynienia nie z oryginalnym tekstem, ale parafrazą Kajzara, który tą drogą właśnie pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Antyk z zagadkami

Źródło:

Materiał nadesłany

"Wieczór Wrocławia" nr 149

Autor:

Katarzyna Klem

Data:

28.06.1971

Realizacje repertuarowe