"Penthasilea" w reż. Luca Percevala z Shaubühne Am Lehniner Platz z Berlina na Międzynarodowym Festiwalu Warszawa Centralna. Pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
Berlińska "Penthasilea" Luca Percevala to rewelacja festiwalu Warszawa Centralna. Rytualna i mroczna opowieść o wojnie, niebie i piekle miłości. Jimi Hendrix zinterpretował w Woodstock hymn USA, odgrywając w gitarowym solo dramat wojny w Wietnamie, huk bombardujących samolotów, furię i nienawiść żołnierzy, agresję będącą przekleństwem ludzkiej natury. Luc Perceval, jeden z najważniejszych światowych reżyserów, poszedł podobnym tropem, inscenizując w berlińskiej Shaubühne tragedię von Kleista o Penthesilei, królowej Amazonek, która porwała Achillesa z pola wojny trojańskiej. Reżyser ustawił na środku sceny stos ofiarny z drewnianych bali, a rytualny krąg zaznaczył białą farbą. Nie trzeba mu materiałów wybuchowych, by teatr drżał w posadach. W półtoragodzinnej improwizacji na żywo gitarzysta Jean-Paul Bourelly gra apokalipsę, zgiełk bitwy, amok bohaterów, żądzę krwi, władzy i upokorzenia przeciwnika. To muzyczna Katrina. Flaman