EN

1.12.2008 Wersja do druku

Antyk na dziś

Interpretacje antyku nigdy nie były domeną polskiego teatru. Tylko czasem zdarzały się spektakle takie jak "Elektra" Eurypidesa w reżyserii Kazimierza Dejmka (1963) czy wersja tej tragedii przepisana przez Jeana Giraudoux, która zaowocowała dwiema ważnymi inscenizacjami - Edmunda Wiercińskiego (1946) i znowu Dejmka (1973). Odwołaniami do tragedii greckiej zajmował się też Erwin Axer, reżyserując "Ifigenię w Taurydzie" Goethego (1961); "Fedrę" w wersji Racine'a dwukrotnie wystawiał Wilam Horzyca (w Poznaniu w 1949 i w Warszawie w 1957), a potem Adam Hanuszkiewicz (1977); za "Oresteję" natomiast zabierali się Jerzy Krasowski i Krystyna Skuszanka w Howej Hucie (1960), a potem w Starym Teatrze Zygmunt Hubner tuż po wprowadzeniu stanu wojennego (1982). W roku 1984 powstała również głośna, z aluzjami do współczesnych realiów, "Antygona" Andrzeja Wajdy. Do antycznych tekstów właściwie nie sięgał Konrad Swinarski; wyjątkiem potwierdzającym regułę mogą by�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Antyk na dziś

Źródło:

Materiał nadesłany

Dialog nr 12

Autor:

Paweł Sztarbowski

Data:

01.12.2008

Realizacje repertuarowe