EN

11.02.2014 Wersja do druku

Antygwiazdor, dusza człowiek

MARCIN DOROCIŃSKI nie rozumie zamieszania wokół swojej osoby i nie godzi się na wizerunek amanta. Dziennikarzom mówi szczerze: "Mam mnóstwo kompleksów".

Gra w znakomitych filmach, zdobywa nagrody i cieszy się wielką popularnością. Kilka dni temu do kin wszedł kolejny ważny film z jego udziałem - "Jack Strong" [na zdjęciu] o życiu pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Niechętnie udziela wywiadów, unika bankietów. Jaki jest naprawdę, wie tylko garstka osób. SHOW udało się namówić je na rozmowę... "Będzie pani bardzo zaskoczona. Bo niewiele osób zna tego prawdziwego Marcina", mówi nam koleżanka Dorocińskiego, Katarzyna Kwiatkowska. Aktorka studiowała z Marcinem na jednym roku w warszawskiej Akademii Teatralnej. Przyjaźnią się do dziś. "Na studiach miał absolutnego świra na punkcie sportu. Potrafił biegać z rozwalonym kolanem, tłumacząc wszystkim wokół: - Jest OK, zaraz się zrośnie i nic mi nie będzie. Kochały się w nim wszystkie koleżanki. Ale kiedy on już się z kimś związał, to świata poza tą osobą nie widział. To chyba zresztą większość ludzi wie. Niewielu zdaje sobie natomiast

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Antygwiazdor, dusza człowiek

Źródło:

Materiał nadesłany

Show nr 3/10.02

Autor:

Justyna Kasprzak

Data:

11.02.2014