Jean Anouilh, wielce utalentowany autor "Skowronka", "Pasażera bez bagażu" i granej u nas jeszcze przed wojną sztuki"Był sobie więzień",nawiązał do żywych tradycji klasycznych Grecji dwoma utworami - "Eurydyką"i "Antygoną". Ostatnią inscenizuje właśnie Teatr Dramatyczny(w przekładzie Zb.Stolarka). Tym czytelnikom,którym zatarł się może w pamięci obraz dzieweczki greckiej,białej Antygony, przypomnijmy pokrótce ideę tragedii Sofoklesa.Dwie przeciwstawne sobie siły - reprezentowane z jednej strony przez Kreona, uosobienie idei państwowej,prawa, sprawiedliwości i ładu społecznego,z drugiej,przez Antygonę, uosobienie miłości i wyższego porządku moralnego - ścierają się z sobą w walce,która musi zakończyć się tragicznie. Pod bramami Teb mordują się wzajemnie dwaj bracia Antygony; jeden ginie w obronie ojczyzny,drugi jako zdrajca,wiodący wrogów do rodzinnego miasta.Cóż więc słuszniejszego,zda się, nad rozkaz króla Kreona,by pierwszego pogrze
Tytuł oryginalny
Antygona
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 8