"Listopad" Henryka Rzewuskiego w reż. Tomasza Węgorzewskiego w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Paweł Soszyński w portalu dwutygodnik.com.
To przedstawienie albo można w całości kupić, albo odrzucić. To dobrze, Tomasz Węgorzewski znalazł najwyraźniej własny, spójny język. W jego reżyserii "Listopad" Rzewuskiego przypomina "Tristrama Shandy'ego" Sterne'a. Ja to kupuję. Tendencyjny politycznie romans historyczny, wychwalający pod niebiosa sarmatyzm, zmienia się w Gnieźnie w spektakl o surrealistycznych mechanizmach historii - także samej narracji scenicznej. Tak jak Sterne'owski Tristram Shandy nie mógł ukończyć swojej autobiografii (bo jak to można uczynić?), tak Węgorzewski nie może w swoim przedstawieniu opowiedzieć historii Rzeczpospolitej. I ona, jak bohater Sterne'a, ma ewidentnego pecha: pomyłkowe imię, przetrącony przy narodzinach nos, gdzieś po drodze, przez pomyłkę, została obrzezana. I zatraca się w zbyt obszernych dygresjach. "Listopad", reż. Tomasz Węgorzewski. Teatr Fredry w Gnieźnie, premiera 6 maja 2017"Listopad", reż. Tomasz Węgorzewski. Teatr Fredry w Gnieźnie, p