Dwie premiery, "Ptaki" w Teatrze Dramatycznym, oraz nowy film "Zezowate szczęście", zdają się wprowadzać nowe propozycje intelektualne do tematu "polskiego anty-heroizmu". Mogło się bowiem wydać, że temat ten, dominujący od przeszło trzech lat w naszym filmie, i rzutujący również na teatr i kabaret ("Bim Bom", itd.), ostatnio wygasa. Wyczerpywanie się go tłumaczono brakiem przykładów literackich (bo film nasz posłużył się tu tekstami, istniejącymi już od lat piętnastu, rewidującymi postawę patriotyzmu bohaterskiego, głównie w związku z powstaniem warszawskim; do tematu tego literatura w ciągu ostatnich lat nie dodała nic nowego), znużeniem publiczności odwracającej się od obrazu wojny, zmianą klimatu zmierzającego do stabilizacji, i w związku z tym, przesunięcie się zagadnienia "anty-heroicznego" do szuflady raczej archiwalnej. Sądząc jednak z reakcji na "Ptaki" i "Zezowate szczęście", zainteresowanie dla akcji obdz
Tytuł oryginalny
Anty-heroizm w fazie kabaretowej
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura nr 18