My, członkowie rodziny Janka Rodowicza oraz Jego przyjaciele i koledzy z batalionu "Zośka" Armii Krajowej, protestujemy przeciwko cynicznemu, zafałszowanemu wykorzystywaniu wizerunku "Anody" przez TVP - czytamy w Gazecie Wyborczej.
W poniedziałkowy wieczór (19.05) Telewizja Publiczna w I programie w ramach Sceny Faktu pokazała sztukę wyreżyserowaną przez Mariusza Malca na podstawie scenariusza Pawła Mossakowskiego "Pseudonim Anoda". Spektakl opowiadał o powojennych losach i tragicznej śmierci por. Jana Rodowicza, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, w trakcie śledztwa w ówczesnym gmachu MBP. Jan Rodowicz "Anoda" jest postacią legendarną. Wspaniały żołnierz, wielokrotnie ranny, odznaczony Orderem Virtuti Militari i Krzyżem Walecznych, jako jeden z nielicznych żołnierzy "Zośki" przeżył Powstanie Warszawskie. Wcześniej uczestniczył w licznych akcjach, w których wyróżnił się brawurą i zdolnościami cechującymi dowódców wojskowych. Najważniejszą z nich była akcja "Pod Arsenałem" - odbicie z rąk gestapo katowanego kolegi, Janka Bytnara "Rudego", w której "Anoda" odegrał ogromną rolę. Ta słynna akcja, zainspirowana przez przyjaciół, stała się jakby klucze