EN

8.06.1993 Wersja do druku

Anioły na łez padole

Bóg jest w pożądaniu, Bóg jest w pragnieniu. Te słowa mogłyby sta­nowić motto "Upadłych Aniołów", wystawionych w warszawskim Tea­trze Dramatycznym przez Michaela Hacketta, amerykańskiego reżysera - w 1991 r. zrealizował u Macieja Prusa "Metamorfozy" według Owi­diusza - wykładowcy Wydziału Re­żyserii i Historii Teatru Uniwersyte­tu Kalifornijskiego w Los Angeles, mającego w dorobku oprócz wła­snych prac m. in. produkcję "Od­krywania Króla Lira" Roberta Wilso­na. W "Upadłych Aniołach" pożą­danie zaszczepiają w ludziach wy­słannicy niebios. Nie świadczy to wcale o godnej Lucyfera przewrot­ności reżysera. W jego interpreta­cji, anioły wzbudzając pragnienia czynią ludzką naturę bogatszą. Równie bogate jest źródło inspira­cji Michaela Hacketta. Scenariusz spektaklu powstał na kanwie pięciu tekstów, reprezentujących różne kul­tury i cywilizacje - dramatu japońskiego klasyka Teatru No, Zeami, "Ognistego Anioła" Walerego Briuso­wa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 132

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

08.06.1993

Realizacje repertuarowe