Trudno przecenić rolę Powstania Wielkopolskiego jako faktu historycznego. Zbyt wielkie było jego znaczenie, aby nie miało godnego sobie miejsca w pamięci narodu, w jego literaturze, teatrze czy filmie. Ale dlatego właśnie z tym większą uwagą należy przyglądać się próbom artystycznego przetworzenia tego wydarzenia, uświadamiać sobie, w jakim stosunku pozostaje do jego rangi historycznej. Aby tej randze nie zaprzeczać. Rzecz przecież w tym, aby wysiłki zmierzające do włączenia w krwiobieg życia duchowego dzisiejszego społeczeństwa najlepszych tradycji patriotycznego działania, nie przyniosły rezultatów wręcz odwrotnych do zamierzeń. Aby w tym przypadku wielkość duchowa Narodowego Zrywu została uchwycona w dziele artystycznym na tyle, by można sprostać oczekiwaniom, które wiadomo, że nie łatwo będzie spełnić. Myślę, że jedynie przy takim założeniu mamy prawo sięgać do bohaterów historycznych wydarzeń, przywoływać ich nazwiska, losy, pro
Tytuł oryginalny
Ani reportaż, ani dramat
Źródło:
Materiał nadesłany
Nurt nr 2