- Wierzę, że teatr potrafi zmieniać ludzi, dawać im siłę do kształtowania własnego życia, że może ukazywać najlepszą z dróg jakie mają do wyboru, słowem, że może być twórczy dla każdego myślącego człowieka, który nie skupia się wyłącznie na konsumpcji - rozmowa z dyrektorem Teatru Małego w Tychach.
Małgorzata Nasca: Czy Pan siebie ocenia? Andrzej Marczewski: Oczywiście. Żyję dość długo i bardzo uważnie przypatruję się realizacji swoich planów, bo przecież z każdym momentem życia zmieniamy się, i te zmiany budują naszą osobowość. Wartościowa sztuka ukazuje te procesy, aby pomóc drugiemu człowiekowi właśnie w tym jego rozwoju. Życie jest Drogą do celu, jaki każdy człowiek dla siebie samego wyznacza, im ciekawsza jest Droga, tym ciekawsze jest życie i bogatszy cel który się osiąga. Trzy i pół roku temu zjawił się Pan w Tychach, aby po wygranym konkursie poprowadzić Teatr Mały - jaką drogą? - Fascynującą. Po raz pierwszy w dziejach tego Teatru zaczęliśmy z gronem wspaniałych, mądrych, zawodowych artystów tworzyć nową jakość: Tychy Teatr. Nowy, polski, repertuarowy Teatr o własnym obliczu, tworzący swój repertuar na chwałę Miasta, które wybierając mnie na dyrektora poparło taką opcję. Jestem ogromnie wdzięczny Jadwidze A