- W życiu miałem pod górę, nie chciano mnie wydawać, ale moje płyty okazywały się hitami - powiedział PAP Andrzej Korzyński, autor muzyki do ponad 150 filmów i seriali. "Źródła i echa. Korzyński 80." - to tytuł przeglądu twórczości kompozytora rozpoczynającego się w piątek w Warszawie.
Z tej okazji przypominamy rozmowę z kompozytorem przeprowadzoną w marcu ub.r. Organizatorem jubileuszowego (2 marca artysta skończył 80 lat), trwającego do 21 marca, wydarzenia jest Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny. Polska Agencja Prasowa: Płyta z muzyką z kultowego serialu lat 80. "Tulipan" jest kwintesencją popowo-elektronicznej odsłony pana twórczości. Pojawiają się tu również postaci, współodpowiedzialne za pana wielkie przeboje, chociażby Piotr Fronczewski. Jak wyglądała praca nad muzyką do serialu? Andrzej Korzyński: Pisząc muzykę do opowieści opartej na głośnej historii oszusta, który najpierw uwiódł, a potem okradł wiele kobiet, skupiłem się niemal wyłącznie na syntezatorach. Wszystkie partie nagrałem w swoim małym studio. Miałem kilka dziś kultowych syntezatorów i sekwenser, które w latach 80. sprowadziłem z Hamburga. Ta muzyka nie brzmi jednak płasko, choć była nagrana przez jedną osobę, czyli mnie, a to dlatego