EN

24.02.1970 Wersja do druku

Andromacha

Dzieje Andromachy były bardzo pogmatwane, podob­nie zresztą, jak dzieje licz­nych innych postaci z grec­kiej mitologii. Peleusa, ojca Achillesa, powinno było nie być już w Jolkos, bo przebywał na zesłaniu. Nieobecnego na scenie Neoptolemosa, syna Achillesa, zabił w rzeczywi­stości nie Orestes, ścigany w tym czasie przez furie za za­bicie matki, Klitajmestry, uczyniła to bowiem gawiedź, podjudzona przez obrażoną Pytię. Dzieje mityczne są więc zagmatwane, a Eurypi­des, autor "Andromachy", opowiada nam tylko jedną wersję fragmentu, własną mianowicie, w której Peleus, Hermiona i Andromacha wy­stępują obok siebie - w to­warzystwie tylko jednego sy­na Andromachy, gdy w isto­cie miała ich ona z Neoptolemosem dwóch... (itd.) Przyznaję: nie znałem tej pogmatwanej, niejasnej i ułomnej "Andromachy" (zważcie: tytułowa bohaterka tra­gedii znika w połowie akcji!), ukrytej jakby w cieniu obu "Ifigenii", w cieniu "Heleny" i "Trojanek", obok "Hekaby", składa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Andromacha

Źródło:

Materiał nadesłany

"Głos Wybrzeża" nr 46

Autor:

Michał Misiorny

Data:

24.02.1970

Realizacje repertuarowe