Wydawałoby się, że temat rewolucji francuskiej, to temat nadający się wyłącznie dla sztuk werbalnych i plastycznych, zwłaszcza dla teatru dramatycznego jako gatunku, który łączy i słowo (bo dialog), i plastykę (bo scenografia). W opisywanym przypadku mamy do czynienia z operą, gdzie do słowa i plastyki dołączyła muzyka, czy raczej odwrotnie: to do muzyki dołącza reszta. Tak przynajmniej powinno być w operze, gdzie muzyka wyznacza rytm spektaklu, tor myślenia i ramy kompozycyjne całości. Ale w tym wypadku już sam temat i fabuła wypływające z libretta wyraźnie ciążą w kierunku teatralizacji dzieła Umberta Giordano, co zresztą świetnie wykorzystał Mariusz Treliński, budując na operowej scenie wielką teatralną inscenizację. Tym bardziej że Giordano skłaniający się w kierunku realistycznego kreślenia postaci i konfliktów skomponował w Andrea Chenier muzykę, w której wyraźnie eksponowane są teatralne efekty. Jest to jedna z najbardziej teat
Tytuł oryginalny
Andrea Chenier - miłość, rewolucja, terror
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura i Biznes nr 27