XXVII Malta Festival Poznań. Pisze Piotr Dobrowolski w Czasie Kultury.
Hasła tegorocznego Malta Festival Poznań: My, Naród; My, Bałkany; My, Wschód; My, Europa; My, Inni prowokowały do zadawania pytań o możliwość istnienia wspólnoty nie opierającej się na opozycjach. Przez dziesięć dni festiwalu, mimo braku artystycznych olśnień, taka utopia okazała się możliwa. W sobotę, 24 czerwca, spektakularny koncert grupy Laibach w Parku Wieniawskiego (świetna lokalizacja) oficjalnie zamknął tegoroczną edycję Malta Festival Poznań, ale publiczność mogła uczestniczyć w wielu jego wydarzeniach jeszcze przez całą niedzielę. Milan Fras i Mina Špiler w jednym z najbardziej znanych utworów w swoim repertuarze zaśpiewali, że "życie to życie" ("Life is life"). Te słowa zwykle nastrajają mnie pesymistycznie. A przecież kolejna linijka tekstu przypomina, że - kiedy działamy wspólnie - mamy moc: "we all get the power". Tak właśnie mogłoby brzmieć motto tegorocznej Malty. Organizatorzy największego poznańskiego festiwalu