Nie podobało mi się przedstawienie "Anabaptystów" Dürrenmatta w Teatrze Dramatycznym. Nie podoba mi się także sztuka. Naprawdę dramat anabaptystów wyglądał tak. Ta grupa religijna, zbuntowana przeciwko kościołowi katolickiemu w okresie reformacji, w 1534 roku opanowała niemieckie miasto Münster, mianując je Nową Jeruzalem, czyli Królestwem Bożym. Królem miasta, oblężonego niebawem przez przeważające siły katolickie, został niejaki Jan Bockelson, krawiec. Miasto było głodne, skazane na zagładę, o on rządził, grał rządy, rozdawał tytuły i hrabstwa.Münster pozostało w ten sposób w historii jako jedna z najbardziej niezwykłych scen teatralnych pod gołym niebem, gdzie wśród spraw poważnych - społecznych, politycznych, religijnych - człowiek zademonstrował swoje talenty artystyczne. Bockelson pokazał mianowicie aktorstwo króla. Chodzi o moment artystyczny w historii. O moment artystyczny, fikcję w realnej sytuacji. Także w sytuacj
Źródło:
Materiał nadesłany
Film nr 21