"Hamlet" w reż. Javora Gardeva z Teatru Narodowego im. Ivana Vazova w Sofii na XVIII Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Pisze Anna Rzepa Wertmann w serwisie Teatr dla Was.

Od zawsze myślałam, że swojego ukochanego "Hamleta" znam na wylot, w pełni, do cna. Javor Gardev swoim spektaklem (z roku 2012 na deskach Teatru Narodowego w Sofii, zaprezentowanym na otwarcie Festiwalu) zburzył mój sąd, w proch go obrócił, zniweczył do cna; jakaż jestem wdzięczna Jemu i jego zespołowi! Inscenizacja stechnicyzowana, ale nie do granic przesady; ostatnio staje się koszmarną modą na deskach teatralnych. Nowoczesna, ale na tyle, na ile trzeba i wymaga tego duch i litera. Minimalistyczna, co daje pole do harcowania wyobraźni, umysłowi zaś do woli dozwala na swobodne śledzenie i rozkodowywanie sub sensów, podtekstów, gier słownych. Tutaj nawet pełna męska nagość nie razi; ba, jest wręcz niezbędna, stając się środkiem, nie zaś celem (za co chwała reżyserowi)! Przy całej wierności tekstowi, emocjom i strukturze ten spektakl jest potwornie trudny do opowiedzenia, przetworzenia obrazu zobaczonego w słowo czytane. Przez pryzmatyczną tęcz