Nie tak dawno oglądaliśmy w Teatrze TV "Ondynę"' Jeana Giraudoux i oto najgłośniejszy z dramaturgów francuskich okresu międzywojennego znów wraca na mały ekran. Tym razem zobaczymy jego "Amfitriona 38". Jest to sztuka, w której autor - podobnie jak w innych swych dziełach - używa "antycznego chwytu", to znaczy przebiera współcześnie rozumujących i czujących bohaterów w starożytne kostiumy. Reżyserii "Amfitriona 38" dla TV podjął się STANISŁAW BREJDYGANT. - Jeśli się nie mylę, to chyba po raz pierwszy reżyseruje Pan tego dramaturga... - Tak, bo jego pisarstwo wydaje mi się dość już odległe od naszych współczesnych zainteresowań. Ale reżyserii "Amfitriona" podjąłem się, bo sądzę, ie tę właśnie sztukę można odczytać w sposób ciekawy, nie zmieniając przy tym intencji autora. "Amfitrion 38" jest - według mnie - trochę rozgadany, trochę zbyt literacki, ale jest to jednak interesująca sztuka o miłości. I dla mnie nie tyle o miłości
Tytuł oryginalny
Amfitrion 38
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 46