"Bóg" w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Agnieszka Rataj w Życiu Warszawy.
Krystyna Janda, reżyserując "Boga" w Polonii, przeniosła sztukę Woody'ego Allena z Nowego Jorku wprost w polskie realia. Pomysł przewrotny, bo pokazuje, jak daleko Warszawie do prawdziwej metropolii. Jeśli chodzi o strategię marketingową teatru Polonia, Krystyna Janda zaczyna w pojedynkę coraz bardziej przypominać duet Steven Soderbergh - George Clooney. Ta spółka reżysersko-aktorsko-producencka, rodem z Hollywood, produkcjami typu "Ocean's eleven" nieźle potrafi się bawić, a jednocześnie zarabia na realizowanie bardziej ambitnych projektów. Janda daje szansę młodym reżyserom i przekornie zaprasza widzów na ambitne przedstawienia uliczne. A zarabia na to produkcjami takimi jak "Bóg" Woody'ego Allena. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc stać ją również na ironiczne mrugnięcie okiem w trakcie tego wieczoru do widzów. "Daję wam to, co chcieliście" - wydaje się mówić. Część widzów obowiązkowo wybierze się do teatru Polonia na Al