Wypełniona po brzegi widownia i gorący aplauz towarzyszyły sobotniej premierze spektaklu "Cyrk Oklahoma" - pierwszej pełnoobsadowej sztuce, wystawionej na dużej scenie teatru przez słupskich aktorów po 10 latach przerwy.
Zdaniem wielu widzów to największe tegoroczne wydarzenie kulturalne w Słupsku przygotowane przez miejscowych artystów. A według władz miasta - duży krok do reaktywowania w Słupsku stałego zespołu teatralnego. Spektakl przygotowali aktorzy Ośrodka Teatralnego "Rondo" na podstawie adaptacji powieści Franza Kafki "Ameryka". Scenariusz napisał Marcin Bortkiewicz, który jednocześnie zagrał główną rolę - Karla, 16-letniego emigranta zagubionego w świecie zwariowanej Ameryki. Przedstawienie, konsekwentnie utrzymane w konwencji surrealistyczno-egzystencjalnej przypowieści o kondycji współczesnego człowieka, potwierdziło reżyserską klasę Stanisława Miedziewskiego, który umiejętnie połączył elementy moralitetu i farsy, odważnie rozbierając do naga głównego bohatera w finale sztuki. Ta egzystencjalna nagość jednak nie raziła. Za to podkreśliła przewodni sens spektaklu, że przewrotny świat odziera nas ze wszystkiego. Klimat sztuki współgrał z osz