KAFKA nie był nigdy w Ameryce. A jednak wyczuł istotę tego świata, w którym rządzi pieniądz i wszystko podporządkowane jest jego władzy. W jego "Ameryce" na pierwszy plan wysuwa się problem ucisku człowieka w świecie kapitalistycznym i jego tragicznego wyobcowania wśród chłodu i obojętności całkowicie aspołecznego i egoistycznego otoczenia. Realizm fantastyczny Kafki wymaga (podobnie, jak sztuki Witkiewicza) zespolenia dwóch elementów: prawdy głębokich obserwacji pisarza o ludziach i świecie, w którym żyją, oraz owego zagęszczenia powszedniości do wymiarów nieledwie niesamowitych, pozwalających jeszcze mocniej dotrzeć do świadomości widzów i utrwalić się w naszej pamięci podstawowej myśli dzieła. Udało się to znakomicie Jerzemu Grzegorzewskiemu w przedstawieniu "Ameryki", zrealizowanym na małej scenie Teatru "Ateneum". Już sam pomysł rozwiązania przestrzennego spektaklu zasługuje na pełne uznanie. Przedstawienie zaczyna się w momencie
Tytuł oryginalny
"Ameryka" Kafki
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu Nr 128