"Kopidoł" Joanny Sodzawiczny w reż. Iwony Woźniak w Amatorskim Teatrze Naumiony w Ornontowicach. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Amatorski Teatr Naumiony z Ornontowic pokusił się o trudne przedsięwzięcie. Postanowił pod wodzą Iwony Woźniak przygotować i śmieszny, i jednocześnie wzruszający spektakl o umieraniu oraz obrzędach związanych z... pochówkiem. Efekt? Wspaniałe przedstawienie. Zastanawiam się, kiedy ostatnio tak bardzo się wzruszyłam, oglądając spektakl teatralny, i nie przypominam sobie. Zdaje się, że po raz pierwszy od bardzo dawna zalała mnie fala tak rozmaitych emocji. Nosiłam je w sobie jeszcze długo po opuszczeniu widowni ornontowickiego Centrum Kultury i Promocji "Arteria", w którym przedstawienie zostało zaprezentowane. Akcja "Kopidoła", bo taki ma ono tytuł, toczy się dwutorowo. Udane sceny, ukazujące chwile z życia śląskiej wielopokoleniowej rodziny, która musi zmierzyć się z nagłą, choć spodziewaną przecież śmiercią nestora rodu, przeplatane są monologami tytułowego bohatera. Kopidoł snuje opowieść o życiu i śmierci Odziany w ciemny