EN

8.04.2010 Wersja do druku

Amarant: reaktywacja

- Świetna akustyka, atmosfera... Miejsce z duszą! - entuzjazmuje się Maciej Adamczyk z Teatru Porywacze Ciał, spacerując po pustej sali dawnego Amarantu. Za sprawą Porywaczy i innych artystów uczestniczących w projekcie madeinpoznan.noc kino na Jeżycach ożyje na najbliższe dwa tygodnie. A potem być może na dłużej... - pisze Marcin Kostaszuk w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Dom Tramwajarza przy ul. Słowackiego 19/21 stał pusty od końca stycznia, o czym przypomina nieco już poszarzała kartka na wielkich, drewnianych drzwiach oraz zapowiedzi filmów, które już dawno zeszły z afisza. W powietrzu unosi się zapach zupy jarzynowej, gotowanej w kuchni mieszczącego się na parterze przedszkola. Artyści dopiero rozkładają swój sprzęt i sprawdzają techniczne drobiazgi, ale już wiedzą, że atmosfera pracy będzie wesoła - w całym budynku słychać odgłosy zabaw przedszkolaków. Pomysłodawcą "przejęcia" obiektu był Marcin Maćkiewicz z Federacji Madeinpoznan.org, nasz tegoroczny laureat Medalu Młodej Sztuki. - Podczas jednodniowego festiwalu Madeinpoznan.noc, który odbędzie się 17 kwietnia, przygotowujemy siedem premier teatralnych, ale też wydarzenia filmowe, przypominające o magii niewielkich kin studyjnych. Amarant chcieliśmy wskrzesić na tę noc właśnie z myślą o wydarzeniu filmowym, ale to miejsce nadaje się też na salę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Amarant: reaktywacja

Źródło:

Materiał nadesłany

Poznań Głos Wielkopolski nr 82

Autor:

Marcin Kostaszuk

Data:

08.04.2010

Realizacje repertuarowe