"Wesele Figara" w reż. Laco Adamika w Operze Krakowskiej. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.
Spektakl ten był inauguracją tradycyjnego Letniego Festiwalu Operowego, ale wchodzi do repertuaru Opery Krakowskiej. Chciałoby się, by utrzymał poziom pierwszych przedstawień, zwłaszcza w męskiej obsadzie, ale to łatwe nie będzie. Rolę Hrabiego Almavivy grał bowiem Mariusz Kwiecień, najsłynniejszy dziś polski baryton, bywalec najważniejszych scen światowych. W roli tytułowej wystąpił zaś Krzysztof Szumański, związany najpierw z londyńską Covent Garden, potem z Deutsche Oper Berlin. Przyjdzie jednak codzienność (nie wiadomo, kto zastąpi gwiazdy) i wtedy pomoże spektaklowi staranna reżyseria Laco Adamika w połączeniu z atrakcyjną - tradycyjną z leciutkim liftingiem - scenografią i kostiumami Barbary Kędzierskiej. Orkiestra jest nieco słabszym ogniwem, ale zapewne też z czasem się dotrze. Koncepcja spektaklu polega na stopniowym schodzeniu z poddasza - gdzie Zuzanna i Figaro mają po ślubie otrzymać pokój - przez buduar Hrabiny i gabinet Hrabiego