"Alibi od zaraz" Jeana Poireta w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Capitol w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.
Prywatny Teatr Capitol w Warszawie - Anny Gronostaj i jej męża Stanisława Mączyńskiego, wspaniałych i sympatycznych ludzi - specjalizuje się w repertuarze rozrywkowym. Gra farsy i komedie z udziałem znanych i lubianych aktorów serialowych. Ma swoją publiczność, która szuka rozrywki i tłumnie go odwiedza. Najnowsza premiera w ich teatrze to zabawna francuska komedia Jeana Poireta "Alibi od zaraz". W tłumaczeniu Irmy Helt, w ciekawej scenografii Doroty Banasik i kostiumach Agnieszki Kaczyńskiej-Jankiewicz. Zgrabnie napisana, dobrze zagrana i doskonale wyreżyserowana przez specjalistę tego gatunku Marcina Sławińskiego. Popis aktorski dają w niej przede wszystkim Anna Korcz jako Sophie i Wojciech Wysocki w roli jej męża Michela. Podobała mi się też Aleksandra Grzelak w roli niedoszłej kochanki Michela, Julie. Ma dużo prostoty i uroku osobistego. Ładnie prowadzi tę rolę. Obok tej trójki dobrze spisują się Małgorzata Potocka jako Pani Rubin, Marcin Troński