"Arie Oper Świata" na 22. Letnim Festiwalu Opery Krakowskiej. Pisze Paweł Dybicz w Przeglądzie.
22. Letni Festiwal Opery Krakowskiej mamy za sobą. Mamy, bo PRZEGLĄD był patronem medialnym. Na długo zapadną w pamięć inscenizacje i koncerty, z kulminacyjnym Aleksandry Kurzak, megagwiazdy światowych scen. Na dziedzińcu Wawelu "Arie Oper Świata" zabrzmiały z niesamowitą siłą. Widownia mogła się przekonać, że głos śpiewaczki jeszcze się wzmocnił, nie tracąc nic z barwy. W zestawie koncertowym dominowała muzyka Verdiego i Pucciniego z ich wielkimi ariami. Począwszy od "E strano!... Sempre libera" z "Traviaty", na "Tu, che di gel sei cinta" z "Turandot" skończywszy. Artystka wykonała także partię solową z "Don Carlosa". Widać, że szykuje się do występów w roli Elżbiety w tym wymagającym kunsztu wokalnego dziele. Choć śpiewała arie z kategorii najcięższych, wymagających siły głosu, w "O mio babbino caro" pokazała, że nie zamierza rezygnować z ról lirycznych. Aleksandra Kurzak, gdzie tylko może, promuje dzieła polskich kompozytorów i z