10 VII - godz. 16.50
"Uczy złe czynić, kto się niepotrzebnie obawia", takim mottem - przestrogą opatrzył Fredro tę komedię. Tym, "kto się niepotrzebnie obawia" jest zazdrosny mąż, Marek Zięba, tropiący wszędzie zdradę swej żony. Ma oto powrócić do domu, po dłuższej nieobecności i trapią go rozliczne wątpliwości, jak też małżonka jego sprawowała się w tym czasie i jak go powita. Wpada na pomysł stary jak świat i wedle niego niezawodny: wystąpienia we własnym domu w przebraniu i pod cudzym nazwiskiem. Wpada jednak w sidła przez siebie zastawione i musi skapitulować. Jak więc widzimy, w tej jednoaktowej komedii Fredro wykorzystał farsowy chwyt "przebieranki", a także nader częsty w literaturze motyw zazdrosnego męża, a przy tej okazji wypowiedział parę prawd na temat małżeńskiej wierności i niewierności. "Nikt mnie nie zna" jest jednak przede wszystkim niefrasobliwą zabawą.