Miał to być zapewne portret pisarza, czy raczej - artysty - który stacza się na samo dno z przyczyn zasugerowanych tekstem sztuki. Z nich główna - alkoholizm. Dlaczego alkoholizm? pyta autor i próbuje dawać odpowiedzi. Wynika z nich, że powodem alkoholizmu, ergo upadku i śmierci pisarza jest nieodpowiedzialność otoczenia manifestująca się przede wszystkim zdradami żony zdobytej kosztem rozbicia poprzedniego domu (z córeczką). Moralnie to zaangażowane, formalnie pokomplikowane (wspomnienia, przywołania, zwidy, retrospekcje i tak zwane "podwójne widzenie" pewnych faktów, inaczej ofiara, inaczej świadek), ale - nieautentyczne,, pretensjonalne, sztuczne, sztuczne, sztuczne. Nie dlatego, że tak nie bywa lub być nie mogło. Dlatego, że to już banał, powód pierwszy z brzegu a w wypadku pisarza akurat żywiącego się z reguły jako twórca swoimi klęskami i swoją biografią - wręcz mało przekonywający. Tylko tyle więc? Że żona, że zdrada? A świat dookoł
Tytuł oryginalny
Aleksander Ścibor-Rylski "Kaftan bezpieczeństwa"
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura - Warszawa nr 25