"Hotel Babilon" w reż. Pawła Szumca na Scenie pod Ratuszem Teatru Ludowego w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Każda aktorka zmienną jest, a co dopiero Aldona Jankowska. W półtorej godziny zagrać kilka osób to dla niej żadne wyzwanie. Zrobiła to z talentem, wdziękiem i bez wysiłku. Fabuła "Hotelu Babilon" jest prosta. Jesteśmy w sądzie. Oskarżona Zuzanna, sędzia, świadkowie. Zuzanna, Słowaczka, przyjechała z Bratysławy do Zakopanego, w hotelu Babilon poznała recepcjonistę Jędrka Parzenicę, zakochała się i zapragnęła za niego wyjść. Przez rok uczyła się polskiego i polskiej kuchni, ale gdy wróciła, Jędrek uwodził właśnie Helgę z Berlina. Strzeliła więc do niego z pistoletu, nie trafiła, a przy okazji skomplikowała życie paru osobom: Ukraince, Francuzowi, bizneswoman z Wielkopolski, bizneswoman z Chicago. No i sobie, bo straciła i bratysławskiego narzeczonego, i pięknego Jędrka, za to w perspektywie ma odsiadkę. We wszystkich tych rolach występuje Aldona Jankowska. Męskich, damskich, polskich i zagranicznych. A, i jeszcze w rolach śpiewanych