Spektakl "Trans-Atlantyk. Projekt" Krzysztofa Galosa pokazany po raz pierwszy na tegorocznym Festiwalu Gombrowiczowskim wchodzi w tym tygodniu na afisz radomskiego teatru.
- Przedstawienie ma być śmieszne i bez zadęcia - zapowiadał przed premierą na festiwalu reżyser Krzysztof Galos. Trzeba przyznać, że zapowiedzi te udało się zrealizować, a "Trans-Atlantyk. Projekt" śmiało można uznać za jeden z najlepszych spektakli pokazanych podczas V edycji Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego. Warto przy tym zwrócić uwagę, że przedstawienie jest bardzo kameralne, scenografia prawie symboliczna, grają także amatorzy, jedną z ról - Gonzala - gra reżyser, a dodatkowo występujący wcielają się w różne postaci. To pocieszające dla tak biednego teatru jak radomski, że nie zawsze pieniądze decydują o tym, czy produkcja jest dobra, ale liczy się także pomysł na jej realizację. Witold Gombrowicz przybył do Argentyny tuż przed wybuchem II wojny światowej. I o tym właśnie jest"Trans-Atlantyk" - o świecie Polonii argentyńskiej, zasklepionej w narastających latami urazach, animozjach i nie umiejącej s