O najnowszej premierze TR Warszawa - "Bash" Neila LaBute'a w reż. Grzegorza Jarzyny, (tym razem pod pseudonimem "->") pisze Janusz R. Kowalczyk.
Teatr Rozmaitości, ukrywany pod skrótem TR, wiedzie prym w wyszukiwaniu najdziwniejszych miejsc prezentowania swych przedstawień. Z adresów, pod którymi już gościł, można by ułożyć niezłą broszurę turystyczno-krajoznawczą. To najczęściej przestrzenie opuszczonych fabryk, ale też nowoczesny biurowiec i poczekalnia czynnego dworca. Najnowszą premierę "Bash" Neila LaBute'a Grzegorz Jarzyna, na plakacie przedstawiony jako "->", wystawił w budynku naprzeciw teatru, w dawnej siedzibie "Życia Warszawy", przy ul. Marszałkowskiej 3/5. Widzów rozsadził w trzech pomieszczeniach. W każdym wymiennie pojawiali się aktorzy występujący w jednoaktówkach składających się na to przedstawienie. Trafiłem do hali, w której po zdemontowanych maszynach drukarskich pozostała w podłodze ziejąca czeluść. Widzów pierwszego rzędu oddzielało od jej krawędzi ok. półtora metra. Przed skutkami nieopatrznego kroku w głąb wyrwy, zabezpieczała cienka linka. Cóż...