EN

3.12.2012 Wersja do druku

Aktorki

Łukasz Maciejewski postanowił sportretować dwadzieścia polskich aktorek. Aktorek dojrzałych, doświadczonych. Gwiazd, nie gwiazdeczek; heroin, nie wypalonych po jednej serialowej rólce papierośnic; kobiet z krwi i kości, nie pustych dziewczynek ze sztucznymi życiorysami - pisze Tomasz Cyz w Dwutygodniku.com

"Jesteśmy duchami, które wychodzą z ciemności i w ciemność odchodzą". Ten cytat z "Ginger i Fred" Felliniego kończy odautorski wstęp i otwiera niemal 700-stronicową książkę "Aktorki. Spotkania" Łukasza Maciejewskiego. "[...] Motyl. Nie ma figury baletnicy, ale z lekkością przekracza kolejne ograniczenia. Celińska tańczy swoje aktorstwo. Bywa rodzajowa i dramatyczna, nostalgiczna i znerwicowana, rozkrzyczana i milcząca. [...] Zawsze z wdziękiem. Kiedy gram, mam wrażenie, że - razem z moimi kilogramami - unoszę się nad ziemią"[...] Budzisz-Krzyżanowska jest w teatrze piękna i niespokojna, celebruje własne, typologiczne lub fizyczne ułomności, żeby wyostrzając mało efektowne aktorskie szczegóły, podarować widzom rodzaj nadwyżki z prawdy. Ekstrabonus z cierpienia. Jej poranione bohaterki, pełne miłości do mężczyzn i świata, nie mogąc liczyć na zwrot tego uczucia, stają się nie tyle postaciami z dramatu literackiego przełożonego na język tea

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktorki

Źródło:

Materiał nadesłany

dwutygodnik.com nr 96

Autor:

Tomasz Cyz

Data:

03.12.2012