EN

30.06.2008 Wersja do druku

Aktorka na śmierć i życie

- Teatr Polonia to jest moje miejsce, dom. Bałam się, że będę całe życie wlec się za mamą. Ale nie mam takiego odczucia. Znalazłam swoje miejsce w Polonii. Ciężko tam pracuję, uczę się i sprawia mi to wielką radość. I mimo wszystko czuję się niezależna - mówi aktorka MARIA SEWERYN.

Dla roli potrafi rozebrać się na scenie, występować na ulicy na długo zostawić dom. Ale wtedy dzwoni o dzieci z garderoby w czasie charakteryzacji. Maria Seweryn pokonała rodziców. W teatrze swojej matki gra razem z ojcem Andrzejem Sewerynem. Patrzcie na mnie Profil po ojcu, głos po mamie. Radosław Piwowarski, u którego Maria Seweryn wystąpiła jako nastolatka, nazwał ją uśmiechniętym chłopcem z krzywymi nogami. Kilka lat później, gdy wystąpiła nago na scenie, usłyszała: "Jesteś piękna". Potrzebowała czasu, by zaakceptować siebie. Pomogli jej w tym patrzący z zachwytem mężczyźni. Uważa, że aktor, który nie lubi swego ciała, nie może przekonująco grać. Zahartowana Kiedyś chwiejna i emocjonalna. Sukcesy pomogły jej uwierzyć w siebie. Maria Seweryn czuje się zawodowcem. Podczas ulicznego spektaklu na placu Konstytucji jej głos przebije się nawet przez ryk karetki pogotowia. Ma też sposób na problemy. Przesypia je. A potem, gdy wstaje, ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktorka na śmierć i życie

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr nr 7/07.2008

Autor:

Roman Praszyński

Data:

30.06.2008