Czy książka Jacka Brzezińskiego może zainteresować wszystkich, czy tylko miłośników teatru? Myślę, że wszystkich, o ile są ciekawi świata - pisze Teresa Dras w Akcencie.
Czytanie tej książki to wielka przyjemność. Chociaż we wstępie autor zaznacza, że nie pretenduje do miana pisarza, to przecież po lekturze "Provisorium. Nieregularnego dziennika z podróży" jasno widać, że kunszt literacki Jacka Brzezińskiego jest tej samej miary co aktorski. A Brzeziński to aktor znakomity, wybitny, wielokrotnie nagradzany. Omawiany tom zbudowany został z zapisków, które powstawały przez lata jako ratunek przed ulotnością pamięci. Zaczyna się w 1979 roku, a kończy w 2013. "No i tyle" - kwituje artysta na ostatniej stronie książki. "No i tyle" - o trzydziestu paru latach na scenie. "No i tyle" - słowa, które robią, co do nich należy. Zdania krótkie, ale trafiające w splot słoneczny. Właśnie lapidarny styl i poczucie humoru są tym, co w książce Brzezińskiego najlepsze. Mówiąc po prostu: ten aktor i podróżnik ma pióro rasowego prozaika. Zaznaczmy od razu, że "dziennik podróży" jest dokładnie tym, co te dwa słowa obiecuj