JEDNE teatry borykają się z problemem frekwencji, inne nie. Stałą publiczność i stale ciekawe spektakle, ma zaledwie parę warszawskich scen. Niektóre ratują się różnymi chwytami: a to niby pośpiewają, a to doleją wstawkę porno, albo odwrotnie - gromadnie wysmażą szkolną lekturę. Jest jednak jeszcze inny prastary sposób. Aktor! Cały zespół niechby tylko grał poprawnie, a jedno słynne nazwisko zapełni salę i przejścia. Tego rodzaju myśli nachodzą (lub mogą nachodzić) ludzi siedzących w - zawsze zresztą dusznej - widowni Teatru Współczesnego. Ani upał, ani wysoka cena biletu nie przeszkodziła publiczności tłoczyć się na sztuce Thomasa Bernharda "Komediant", z Tadeuszem Łomnickim w roli tytułowej. Bernhard opowiada o wędrownym aktorze, obarczonym przez los niewydarzoną rodziną, z którą jednak nieszczęsny komediant musi razem występować na scenie. Tadeusz Łomnicki naturalnie dopowiada tę historię - przy pomo
Tytuł oryginalny
Aktor!
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne