EN

18.03.2009 Wersja do druku

AKT - ywni studenci

Zapalali latarnie w centrum, urządzili piknik na dawnym skwerku przy ratuszu, ich członkiem był przez chwilę Tadeusz Truskolaski. Mowa o AKT - owiczach, czyli środowisku związanym z działającym od kilku lat na uniwersytecie Akademickim Klubem Teatralnym - pisze Tomasz Mikulicz w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Rozmowa z Katarzyną Turosieńską * Tomasz Mikulicz: - Jak to z tym AKT - em było ? Katarzyna Turosieńska (jedna z założycielek AKT - u, obecnie jego opiekun naukowy, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury): - Wszystko zaczęło się od tego, że grupka studentów, która lubiła chodzić do Białostockiego Teatru Lalek, zaczęła starać się o zniżki na bilety. Udało się uzgodnić, że dwie osoby mogą wchodzić na pojedynczy bilet. Na wydziale historii - w ramach zajęć akademickich - organizowane były w tym czasie inscenizacje z cyklu teatrów antycznych. Tak się jakoś stało, że grupka miłośników teatru - głównie studenci historii, socjologii i pedagogiki - postanowiła założyć nieformalny klub.. Przez lata przewinęło się sporo osób, aktywnych jest jakieś 10 - 20 osób. Wymyśliliśmy dobrą nazwę i tak to się zaczęło. Chcieliśmy coś robić, organizować imprezy kulturalne... Jakie to były imprezy ? Pierwsze było Gr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

AKT - ywni studenci

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 65 online

Autor:

Tomasz Mikulicz

Data:

18.03.2009