14.12.2023, 09:04 Wersja do druku

Agnieszka Szpila odcina się od Moniki Strzępki. „Jej rewolucja to fejk”

Znana pisarka Agnieszka Szpila wydała oświadczenie w sprawie współpracy z Moniką Strzępką, dyrektorką Teatru Dramatycznego w Warszawie. - Odcinam się od rewolucji głoszonej przez Monikę Strzępkę powołującą się na mój tekst, bo w jej wydaniu ów „heksowy przewrót” jest fejkiem. Tak jak cała głoszona przez nią rewolucja - pisze autorka powieści „Heksy”. Pisze Arkadiusz Gruszczyński w „Gazecie Wyborczej - Stołecznej”.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Agnieszka Szpila odcina się od Moniki Strzępki. "Jej rewolucja to fejk"

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Stołeczna” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Arkadiusz Gruszczyński

Data publikacji oryginału:

13.12.2023

Wątki tematyczne

Konflikt w Teatrze Dramatycznym w Warszawie

Warszawa. Agnieszka Szpila rezygnuje z udziału w premierze Moniki Strzępki

14.12.2023 09:00

Śnieżka wkracza w dorosłość

Podstawą opowieści jest sytuacja rodzinna - matka, ojciec i córka - i wynikające z niej napięcia

Z Wiktorem Rubinem, reżyserem spektaklu „Śnieżka nie chce spać”, który 15 grudnia będzie miał premierę w Teatrze Polskim w Poznaniu, rozmawia Anna Solak w portalu kultura.poznan.pl.

Co serce kazało. Zmarła aktorka Zdzisława Bielecka-Piórkowska (1932-2023)

Była aktorką rzetelną. Przyjmowała prawie każdą rolę, poza Czerwonym Kapturkiem. - Czerwony Kapturek z niskim głosem i takim wzrostem? Absolutnie nie. Nigdy nie robiłam nic na siłę. Zawsze zostawiałam sobie przestrzeń wolności. Nie szukałam w tym zawodzie rozgłosu ani kariery. Chciałam robić to, co umiem i co mi serce kazało - mówiła

Zdzisławę Bielecką-Piórkowską, aktorkę Teatru im. J. Szaniawskiego wspomina Lena Szatkowska w „Tygodniku Płockim".