Teatr Anny Augustynowicz od lat krąży wokół jednego tematu, którym jest kryzys rodziny. Czy jest to "Balladyna" Juliusza Słowackiego, czy "Siostry, bracia" Stiga Larssona, czy "Zagłada ludu" Wernera Schwaba, reżyserka opowiada wciąż tę samą historię rozpadu tradycyjnego domowego ogniska. Jej najnowszy spektakl telewizyjny, Agnes" według sztuki francuskiej autorki Catherine Anne to najczarniejsza jak dotąd wizja rodzinnego życia, jest to bowiem opowieść o kazirodczym związku ojca i córki. Agnes ma naście lat i ojca, który nie lubi, gdy przychodzą do niej chłopcy. Uważa on, że córka jest jego wyłączną własnością, w związku z czym wykorzystuje ją seksualnie. Aby mieć Agnes ciągle przy sobie, zatrudniają w swoim.sklepie. Dziewczyna cierpi w samotności, nie ma bowiem oparcia w matce. Prawda w końcu wychodzi na jaw, ale dowody obciążające ojca są słabe. Czy całej historii nie wymyśliła żona, która już dawno chciała się z nim rozstać? Aug
Tytuł oryginalny
Agnes
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 17