Kazimierz Kutz wraz z aktorami Teatru Narodowego przygotował inscenizację "Śmierci komiwojażera" Arthura Millera, sztuki poruszającej problematykę braku spełnienia zawodowego, poczucia rozczarowania i klęski życiowej.
Choć dramat pochodzi z 1949 roku, jego treść doskonale pasuje do współczesnej polskiej rzeczywistości. 63-letni agent handlowy jest zmęczony nieustanną pracą, polegającą na przemierzaniu Ameryki w celu pozyskiwania nowych klientów Loman Willy ma na utrzymaniu rodzinę, spłaca kolejne raty za dom, martwi się losem swoich dwóch dorosłych, ale niesamodzielnych finansowo synów. Sam nie zdołał się dorobić, co w konsekwencji uniemożliwiło mu zdobycie społecznego szacunku. Frustracja wywołana poczuciem klęski zawodowej i świadomość zbliżającego się kresu życia zmuszają go do gorzkich refleksji nad przeszłością, a w końcu do samobójstwa. Sztuka Millera została zekranizowana w 1985 roku. W roli głównej wystąpił wtedy Dustin Hoffman.