Bez względu na to, czy występuję w filharmonii w Los Angeles czy na małym letnim festiwalu, staję przed publicznością. Staram się po prostu sprawić, by mogła tak jak ja cieszyć się obcowaniem z muzyką - powiedziała PAP śpiewaczka i kompozytorka Agata Zubel.
PAP: W poniedziałek wieczorem podczas festiwalu "Chopin i jego Europa" w Warszawie odbędzie się prawykonanie pani utworu pt. "Fireworks", zamówionego przez Instytut Adama Mickiewicza z okazji stulecia odzyskania niepodległości. W tym tygodniu utwór zabrzmi także w Konzerthaus w Berlinie i w londyńskim Royal Albert Hall w ramach festiwalu BBC Proms. Jakie emocje wiąże pani z tymi koncertami? Agata Zubel: Jestem bardzo szczęśliwa, to wielki splendor dla kompozytora, gdy nowy utwór może zostać zaprezentowany w tak renomowanych salach koncertowych i przy okazji tak wspaniałych festiwali. Przede wszystkim jednak jestem zadowolona ze współpracy z młodzieżową orkiestrą European Union Youth Orchestra, która jest po prostu wspaniała. Tryska młodzieńczym wigorem, jest pełna zapału do pracy. To gwarantuje niezwykłe rezultaty. Chciałam, aby utwór przygotowany z okazji wielkiego jubileuszu Polski był muzycznym fajerwerkiem. Trudno opisuje się dźwięki słowa