EN

25.04.2020 Wersja do druku

Agata Kulesza: Nastawiam sobie budzik dla przyjemności

- Gdy byłam mała, często wyłączano światło. Bardzo lubiłam te momenty. Nie dlatego, że nie musiałam odrabiać lekcji, ale że gadaliśmy przy świeczkach. Pandemia to moment wyłączenia prądu. Rozmowa z Agatą Kuleszą w Gazecie Wyborczej.

Agata Kulesza - aktorka, zagrała wybitne główne role w "Idzie", "Róży", "Moich córkach krowach", grała m.in. w "Jestem mordercą", "Sali samobójców", "Zimnej wojnie". Można ją oglądać w serialu kryminalnym "Pułapka" Paweł Smoleński: Opowiadała mi pani, że w pandemii czas się wydłużył. Co to znaczy? Agata Kulesza: - Na początku wszyscy trąbili: zrobiłam porządki w szafach, zrobiłem porządki w dokumentach. Też mam szafę i dokumenty, więc nie chciałam być gorsza: marsz do szafy, do papierów. A kiedy przychodzi co do czego, mówię sobie: oj tam, zrobię jutro. Mam wrażenie, że pandemia się skończy, a ja nie zajrzę do szafy i do papierów. W tym sensie mój czas jest dłuższy i dłuższy, nie podlegam jego presji. Zlikwiduję bałagan, ale innym razem. Pewnie, że tak. - A skoro zrobię porządek innym razem, mam czas na wiele rzeczy. Na przykład? - Nie będzie się pan śmiać? Się okaże. - Skoro nie mam nad sobą musu, pędu, nas

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Agata Kulesza: Nastawiam sobie budzik dla przyjemności

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Paweł Smoleński

Data:

25.04.2020

Wątki tematyczne