"Balkon" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.
Teatr absurdu, któremu hołdował francuski pisarz Jean Genet, ukazał cały swój niepokorny wdzięk w odważnej inscenizacji młodej reżyserki Zmarły w 1986 r. autor całą swoją twórczość poświęcił społecznemu i obyczajowemu odrzuceniu. Doświadczył go jak mało kto. Porzucony przez matkę sierota dorastał w domach dziecka i poprawczych, w okolicznościach, które uczyniły go wrogiem wszelkich zależności i rygorów. Nie krył swego homoseksualizmu. Wielokrotnie karany za kradzieże i włóczęgostwo. Podczas odsiadek napisał m.in. wstrząsające dramaty. Z prawdziwą maestrią obnażał w nich zakłamanie i nieautentyczność zachowań ludzi będących u szczytu władzy i narzucających jedynie słuszne modele zachowań reszcie społeczeństwa. Dostrzegał i ujawniał kult pozorów krępujących prawdziwie kreatywne, twórcze jednostki. Po mistrzowsku ukazał to w "Balkonie" z akcją osadzoną w burdelu. Bajzelmama Irma (rewelacyjna Milena Lisiecka) w swoim