"Manewry weselne" Marka Crawforda w reż. Jakuba Przebindowskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w e-kalejdoskopie.
Co to znaczy być w roli komediowej, grać w komedii? Czego to wymaga od aktora? A czego od reżysera? "Manewry weselne" w Teatrze Powszechnym to taka komedia podana na tacy. Pisze Łukasz Kaczyński Co to znaczy być w roli komediowej, grać w komedii? Czego to wymaga od aktora? A czego od reżysera? "Manewry weselne" to taka komedia podana na tacy. Można dać się jej rozbawić - i dobrze, można też przyjrzeć się jej badawczo i zobaczyć "jak to się robi" - i jeszcze lepiej. Jedno nie wyklucza drugiego. Wtedy można dostrzec, jak ważny jest np. rytm w podawaniu tekstu, montażu scen. Bo w spektaklu Jakuba Przebindowskiego rytm jest wszystkim. On konstruuje konwencję, w jakiej osadzeni są aktorzy i aktorki, on decyduje o poziomie, na jakim ich ekspresja - np. tembr głosu, gest - powinna być zatrzymana, by nie przerysować. On ustawia dramaturgię scen. Choć można mówić o "realizmie" postaci, kostiumu i scenografii, reżyser dokonał drobnego przesunięcia, zaproponowa�