EN

23.01.2011 Wersja do druku

Adaptując Gatsby'ego 3

Kłamstwo/inscenizacja/Bóg/Tragedia - kolejnymi wątkami swojej adaptacji "Wielkiego Gatsby'ego" dzieli się w felietonie dla e-teatru Michał Zadara.

Czy "Wielki Gatsby" w ogóle nadaje się do teatru? Czy jest on tragedią? Główny bohater ginie - i to już wskazuje na tragiczną fabułę. Ale są jeszcze inne tropy, które naturalnie ciągną "Wielkiego Gatsby'ego" w stronę teatru. "Wielki Gatsby" jest przede wszystkim powieścią o kłamstwie. Główny bohater, Gatsby, nie nazywa się Gatsby, tylko Gatz. Nie pochodzi z bogatej rodziny z San Francisco, tylko z bardzo biednej rodziny z środkowego zachodu. Nie jest absolwentem Oksfordu, tylko przebywał w Oksfordzie przez kilka miesięcy. Jego fortuna nie jest oparta na pracy, tylko na oszustwie. W gruncie rzeczy, Gatsby jest przestępcą. Jednak jest za co go podziwiać. Jego biografia przypomina bohaterów Witkacego oraz absurdalnych bohaterów opisanych przez Camusa w "Micie Syzyfa". Gatsby wymyślił sobie totalne zadanie - chce być bajecznie bogaty, aby zaimponować dziewczynie, która była dla niego niedostępna, bo on był zbyt biedny. Gatsby zrobił wszystko, by osi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

materiał własny

Autor:

Michał Zadara

Data:

23.01.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe