Lubię czasami mówić o sobie, że jestem od blisko czterdziestu lat zawodowym widzem teatralnym. Jest w tym oczywiście sporo przesady, a przede wszystkim pewna doza kokieterii. W końcu widz zawsze jest amatorem, tyle że w najlepszym tego słowa znaczeniu (przecież rzeczownik "amator" pochodzi od łacińskiego "amo"!), a co ważniejsze, jego wrażliwość i oceny kształtują się zupełnie inaczej niż w przypadku teatrologa czy krytyka analizującego przedstawienie, nie mówiąc o twórcach teatru. Widz ma pełne prawo do subiektywizmu, do pomyłek, do braków wiedzy, na jego gusta i stosunek do oglądanych przedstawień wpływa wiele czynników całkowicie pozateatralnych i pozaestetycznych, jak choćby jego wiedza z zupełnie innych dziedzin, wykształcenie ogólne, czasem tradycja rodzinna, opinie środowiska czy wreszcie nieuchwytny i nieokreślony "nastrój chwili". Powody chodzenia do teatru, a już szczególnie wybrania się na konkretne przedstawienia, bywają bardzo ró
Tytuł oryginalny
Adama Hanuszkiewicz Teatr Mały
Źródło:
Materiał nadesłany
"Teatr" nr 11