- Mam świadomość, że wielu młodych aktorów jest w trudnej sytuacji. Nie mamy rozbudowanego przemysłu filmowego, więc nikt na nich nie czeka. Zwłaszcza że do szkół teatralnych przyjmuje się głównie pięknych, podobnych do siebie - mówi Adam Woronowicz, aktor TR Warszawa.
Adam Woronowicz jest jak kolor biały - można na nim namalować wszystko. Ma prawie 42 lata, pochodzi z Białegostoku. Dorastał na blokowisku. Jako dziecko był niesamowicie ruchliwy i prawie nic nie jadł. Trafił nawet do szeptuchy, która próbowała zdjąć z niego urok niejadka. W liceum zaczął, zachęcony przez nauczycielkę polskiego, chadzać do teatru. I tak się to zaczęło. Do warszawskiej Akademii Teatralnej dostał się za pierwszym razem. W akademiku mieszkał w jednym pokoju z Marcinem Dorocińskim (grają razem w "Pakcie", wcześniej - w "Rewersie"). Z przeciętności zrobił atut. Do roli potrafi się zmienić nie do poznania. Tuż po studiach dostał etat w Teatrze Rozmaitości. U Piotra Cieplaka zagrał w trzech spektaklach. Później był Teatr Powszechny, teraz TR (dawny Teatr Rozmaitości) Grzegorza Jarzyny. Woronowicz podkreśla, że chociaż świat filmu bardzo go wciąga, to teatr pozostaje dla niego najważniejszy. Zaprasza teraz na spektakle "Ew