EN

27.10.1994 Wersja do druku

Ach! te głupie baby...

Gdyby Jan Buchwald nie był tak uroczym i kulturalnym panem, posądziłabym go pewnie, że jest zdeklarowanym antyfeministą. Otóż spektakl, jaki zafundował kaliskiej publiczności na otwarcie swego pierwszego sezonu dyrektorskiego w Kaliszu, jest jednym wielkim zdumieniem i jękiem rozpaczy nad ludzką - a przede wszystkim babską - głupotą. Głupota okazuje się wieczna, ponadczasowa, odradzająca się w każdej epoce, czasem nawet triumfująca... Tak było zapewne w czasach Zapolskiej. Oj! musiały nieraz dokuczyć tej "kobiecie wyzwolonej" te wszystkie damulki małego formatu, skoro napisała taką sztukę, jak "Ich czworo", a w listach zwierzała się, że woli towarzystwo małpki (!) niż swych koleżanek. A dziś? - No cóż, nie trzeba daleko szukać, wystarczy rozejrzeć się wokół... Przykładów aż nadto! W kaliskim przedstawieniu głupota w całej swej pełni rozkwita w cie­pełku mieszczańskiego domu. Mamy więc stosowną scenografię - jak trzeba - z pluszową

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ach! te głupie baby...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Ostrowska

Autor:

Bożena Szal

Data:

27.10.1994

Realizacje repertuarowe