WIELCE SZANOWNY PANIE REDAKTORZE! Proszę mi łaskawie wybaczyć, że swoim nieoczekiwanym listem - nawet dla mnie samego - zwiększam objętość Pańskiej poczty, a tym samym wysiłek dzielnych, choć nisko płatnych sprzątaczek opróżniających redakcyjne kosze. Niech mi Pan powie - zresztą jest to pytanie retoryczne, po prostu otwieram przed Panem umysł i serce - dlaczego od ładnych kilku lat mamy coraz słabsze sezony teatralne? Już przed mniej więcej trzema laty mówiło się, że sezon był nieciekawy, pisano o słabości zeszłego, o bieżącym jeszcze się oficjalnie nie mówi i nie pisze, lecz już wiadomo, że to dopiero będzie prawdziwe dno, katastrofa rozpisana na kilkadziesiąt teatrów. Jeszcze taki czy inny teatr wystawi premierę lub nawet prapremierę, ale ogólny obraz nie ulegnie zmianie. Na początku jakoś szło. Wystawiano niewygrane zeszłoroczne nieliczne rodzynki, jak np. kontrowersyjny "Marat-Sade" w Ateneum. Nowa fala cie
Tytuł oryginalny
Ach, ta Horawianka!
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki