EN

1.02.1994 Wersja do druku

"Ach, koniec Ukrainie!"...

Horror i groteska - to styl "Snu srebrnego Salomei" {#au#126}Słowackiego{/#}. Horror - bo w tym utworze chłopi i szlachta nie tylko wzajemnie się wyrzynają, ale i ze szczegółami opowiada się o męczarniach, o profanacjach zwłok i dziwnie, proroczo, bohaterowie o tym śnią... A obok wciąż wątek romansowy: romansem przecież Słowacki nazwał ten najbar­dziej krwią ociekający dramat. W tekście literackim "Snu" perypetie romansowe i błyskotliwie znakomite kreacje bohaterek, Salomei i Księ­żniczki, chwilami pozwalają cieszyć się po prostu świetnym mistrzos­twem kunsztu poety i zapomnieć o strasznych głębiach historii. Toczy się na Ukrainie ciąg krzywd i zemsty - tragizm jest jednak w tekście jakby "chwilowy", niedopełniony. Nie tylko dzięki groteskowemu zakoń­czeniu z weselnym happy endem dwóch par na tle okrwawionych postaci i płonącego na palu Tymenki. Mocniej jeszcze ujmuje go w nawias mistyczna atmosfera, promieniująca z nocnych pejzaży, i w pror

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 2

Autor:

Alina Kowalczykowa

Data:

01.02.1994

Realizacje repertuarowe