O "teczkach" i "Teczkach", narracjach wielkich i narracjach małych, archiwach historycznych i teatralnych, mówieniu z pamięci i mówieniu o pamięci rozmawiają: Ewa Wójciak, Joanna Krakowska i Iwona Kurz
IWONA KURZ: Wydaje się, że za pomocą kategorii tzw. teczek można opisać dynamikę dyskusji publicznej ostatnich dwudziestu lat w Polsce - poczynając od "Psów" (1992) Władysława Pasikowskiego i sejmowej "nocy teczek", a kończąc na niekończącej się dyskusji na temat "Bolka". "Teczki" Teatru Ósmego Dnia niewątpliwie się w tę dyskusję wpisują. Bezpośrednim pretekstem do tego, żeby z perspektywy czasu przyjrzeć się własnemu myśleniu o teatrze i dokonać weryfikacji - lustracji - swojego podejścia do teatru, stały się dla aktorów wydarzenia związane z tzw. listą Wildsteina (2005). Dlaczego uznaliście wówczas, że należy lub warto pójść do archiwów i zapoznać się z zawartością swoich teczek, a potem wykorzystać to jako materiał dla teatru? EWA WÓJCIAK: Nie tyle my poszliśmy do archiwów, ile one przyszły do nas. Z założenia, w związku z atmosferą wokół lustracji, chcieliśmy ostentacyjnie naszych teczek w ogóle nie dotykać. Wiedzieli�